Spam

   Jeśli uważasz, że Twoja historia może zaciekawić mnie - romantyczkę lubiącą nieszablonowe opowieści o demonach, kryminały i wymysły czyjeś podejrzanie psychopatycznej wyobraźni - zostaw opis i link.
    Przekonaj się sam, czy chcesz, bym była Twoim czytelnikiem ;)

  
   KILKA UWAG:

1. Nie czytam fanfiction poza tymi, które zaczęłam czytać przed końcem roku 2013/ w pierwszym kwartale 2014 r.
2. Jeśli w komentarzu dajesz opis dotyczący Twojego bloga - BŁAGAM! - dostarcz go napisany poprawnie z zachowaniem wszelkich zasad. Jeśli tylko mój spaczony edytorstwem hobbystycznym wzrok wyłapie, że w zdaniu brakuje przecinków, trafi mnie szlag i z pewnością nie zajrzę.
3. Nie powtarzaj się. Jeśli zaprosiłaś/eś mnie już raz, a ja się nie pojawiłam - wybacz, ale najwyraźniej nie jestem zainteresowana Twoim dziełem. Kolejna próba pozostanie z pewnością bez odzewu.
4. Nie próbuj działać na moje sumienie. Pisanie w treści komentarza czegoś podobnego do "sama wiesz, jak trudno jest znaleźć czytelników" zbytnio mnie nie poruszy. Nigdy nie zostawiałam u innych spamu, jedynie pod komentarzami do rozdziałów pozostawiałam link. To była ich decyzja, czy zajrzeć w nieznane.
5. Nie wciskaj tu samego linka. Jedno słowo, które w jakiś sposób opisuje Twoje opowiadanie, będzie kluczem do tego, czy wpadnę.
6. Zazwyczaj nie proszę o informowanie o nowych rozdziałach. Więc jeśli sama Ci o tym nie napiszę, nie zostawiaj takiego spamu.
   WYJĄTEK - URLOP. 
7. Zajrzyj tu czasem - zdarza mi się odpowiadać na niektóre komentarze. Może akurat pod Twoim coś napiszę?
8. Jeśli Twoje opowiadanie weszło w odpowiednią akcję, kiedy to dzieje się wiele, a postaci są klarowne i w pełni opisane, jeżeli masz już ponad piętnaście rozdziałów treści - wybacz, wolę obserwować trening, nie widzieć efekty.

   Do tej pory nie usuwałam komentarzy, które były moim zdaniem zbędne. Ale teraz, gdy istnieje ta lista, każdy, kto się do niej nie zastosuje, musi się liczyć z tym, że jego komentarz zostanie usunięty, a ja nie skorzystam z zaproszenia.

   Z wyrazami przyjaźni,
   Cleo M. Cullen