Cześć Wam! :)
Dopiero dwa dni temu był rozdział, a ja znowu piszę.
Jak wspominałam w dzisiejszych komentarzach pod ostatnim rozdziałem, siadłam i zaczęłam pisać rozdział 34, w którym to poznamy mordercą, a także będziemy świadkami zawarcia związku małżeńskiego miedzy Clarą Castello a Jamesem McLeen'em.
Mając ponad stronę rozdziału, jestem w stanie dać Wam jego przedsmak :)
Enjoy it!
-------------------------------------------------
"- Szesnasty posterunek, przy telefonie detektyw Henderson - przez chwilę słucha rozmówcy, a jego usta zaciskają się w wąską kreskę. - Okej, prześlij. Tak. Dzięki za informację. Do zobaczenia, Susan.
Napinam mięśnie. Susan. Może teraz Logan będzie bardziej przychylny mojemu przeczuciu? Jednak malujące się na jego twarzy niezadowolenie niszczy cień nadziei w moim sercu.
Brunet wraca do biurka, myśląc nad czymś.
- Zastanawiam się - zerka na mnie. - Czy kiedykolwiek podczas naszej współpracy pomylisz się i nie będziesz wiedziała, kto zabił?
Oddycham z ulgą.
- Nie wiem, nic tego nie zapowiada. To chyba dobry powód, by mnie zwolnić.
Nie odpowiada na przytyk.
- Susan zaraz prześle nam wyniki ekspertyzy. Na zerwanej strunie oprócz krwi Lindsey znalazła DNA jeszcze jednej osoby. (...)
Uśmiecham się.
- Czyli mogę pakować manatki.
Brunet unosi brew.
- Chyba poradzisz sobie z udowodnieniem winy, prawda? Miałam znaleźć zabójcę, zadanie wykonane, więc mogę iść, tak?
Patrzy na mnie, ale nic nie mówi, jakby się zawiesił. Kurde. Zaczyna mnie denerwować.
Przewracam oczami, biorę torebkę z krzesła, a teczkę z dokumentami kładę na jego biurku. Obserwuje, co robię.
- Okej. Idź.
- Dobrze się czujesz? - stoję przed nim, przechylam głowę w lewo i patrzę w jego oczy.
Odgarnia mi kosmyk włosów za ucho i głaszcze po policzku. Jego oczy mają kolor przejrzystego, błękitnego nieba z drobinkami złotego słońca.
Pochyla głowę (...)
Patrzę na niego z niedowierzaniem, a jego twarz zamienia się w maskę, wszystkie emocje skrywa za fasadą obojętności. Udaje, że nic się nie stało. Ale przecież się stało. (...)
Dlaczego?"
Dopiero dwa dni temu był rozdział, a ja znowu piszę.
Jak wspominałam w dzisiejszych komentarzach pod ostatnim rozdziałem, siadłam i zaczęłam pisać rozdział 34, w którym to poznamy mordercą, a także będziemy świadkami zawarcia związku małżeńskiego miedzy Clarą Castello a Jamesem McLeen'em.
Mając ponad stronę rozdziału, jestem w stanie dać Wam jego przedsmak :)
Enjoy it!
-------------------------------------------------
"- Szesnasty posterunek, przy telefonie detektyw Henderson - przez chwilę słucha rozmówcy, a jego usta zaciskają się w wąską kreskę. - Okej, prześlij. Tak. Dzięki za informację. Do zobaczenia, Susan.
Napinam mięśnie. Susan. Może teraz Logan będzie bardziej przychylny mojemu przeczuciu? Jednak malujące się na jego twarzy niezadowolenie niszczy cień nadziei w moim sercu.
Brunet wraca do biurka, myśląc nad czymś.
- Zastanawiam się - zerka na mnie. - Czy kiedykolwiek podczas naszej współpracy pomylisz się i nie będziesz wiedziała, kto zabił?
Oddycham z ulgą.
- Nie wiem, nic tego nie zapowiada. To chyba dobry powód, by mnie zwolnić.
Nie odpowiada na przytyk.
- Susan zaraz prześle nam wyniki ekspertyzy. Na zerwanej strunie oprócz krwi Lindsey znalazła DNA jeszcze jednej osoby. (...)
Uśmiecham się.
- Czyli mogę pakować manatki.
Brunet unosi brew.
- Chyba poradzisz sobie z udowodnieniem winy, prawda? Miałam znaleźć zabójcę, zadanie wykonane, więc mogę iść, tak?
Patrzy na mnie, ale nic nie mówi, jakby się zawiesił. Kurde. Zaczyna mnie denerwować.
Przewracam oczami, biorę torebkę z krzesła, a teczkę z dokumentami kładę na jego biurku. Obserwuje, co robię.
- Okej. Idź.
- Dobrze się czujesz? - stoję przed nim, przechylam głowę w lewo i patrzę w jego oczy.
Odgarnia mi kosmyk włosów za ucho i głaszcze po policzku. Jego oczy mają kolor przejrzystego, błękitnego nieba z drobinkami złotego słońca.
Pochyla głowę (...)
Patrzę na niego z niedowierzaniem, a jego twarz zamienia się w maskę, wszystkie emocje skrywa za fasadą obojętności. Udaje, że nic się nie stało. Ale przecież się stało. (...)
Dlaczego?"
Zapowiedź cudowna! Trzyma w napięciu i sprawia, że chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńMożemy spodziewać się kolejnego pocałunku Rogan? ;)
Czekam na nn^^
oj będzie się działo !
OdpowiedzUsuńOho, oho! Coś się dzieje między nimi! Chcę następny rozdział, pisz, pisz! *___*
OdpowiedzUsuń